Nie pozwól, by dzieci biegały po boisku bez ładu i składu!
Bardzo często treningi cztero- i pięciolatków rozpoczynamy od tzw. "zabaw bieżnych", spośród których najbardziej popularną formę stanowią wszelkiego rodzaju berki.
Naprzemiennie goniąc się i uciekając, pełne energii dzieci mają szansę rozładować swoją energię, a następnie z jeszcze większym zainteresowaniem przystąpić do dalszej części zajęć.
Choć treningi grup Beckham powinny przybierać charakter ogólnorozwojowej zabawy z elementami piłki nożnej, również na tym etapie wiekowym warto wplatać w nie odpowiednie "punkty coachingowe".
Tym bardziej, że nie do końca jeszcze świadomy swojej obecności na treningu czterolatek nie będzie zadawać sobie pytań, dlaczego coś robić. Zamiast tego, będzie stopniowo utrwalał stosowne nawyki.
Wracając do berków - jako "punkt coachingowy" - warto spróbować zaszczepić u najmłodszych dzieci nawyk zmieniania kierunków biegu.
Jak to zrobić?
POKAZ
Najlepiej uczymy się przez neurony lustrzane.
Nie ma zatem bardziej skutecznej metody nauczania niż najzwyklejsze przystąpienie do wspólnej zabawy i - pozorne - wygłupianie się razem z dziećmi.
Uciekając przed berkiem, spróbuj jak najczęściej zmieniać kierunki biegu: zawracać; poruszać się raz w lewo, raz w prawo i do tyłu (nawet co krok).
Ani się obejrzysz, a Twoi zawodnicy zaczną robić to samo!
Co więcej: za jakiś czas nawet... Tobie niełatwo będzie ich złapać!
Klucz: rób to regularnie!