Dziewczynki razem z chłopakami?
Zima. Okres chorobowy.
Na trening najmłodszej grupy wiekowej (cztero- i pięciolatków) przychodzi pięcioro dzieci. Trzy dziewczynki i dwóch chłopców.
Dzieci nie tylko doskonale się bawią. Pokazują również spore, jak na ten etap wiekowy, umiejętności piłkarskie.
Najbardziej wyróżniają się dziewczyny.
Agata ma mnóstwo pomysłów.
Beata jest niesamowicie zaangażowana.
Celina świetnie radzi sobie z piłką przy nodze.
Darek i Filip wydają się momentami wręcz nie nadążać za swoimi koleżankami!
--
Trening grupy przedszkolaków z udziałem kilkunastu chłopców i jednej dziewczynki.
Trener prosi dzieci, by każde z nich pobiegło po jedną piłkę. Początkowo nie zauważył jednak, że pozostawił wcześniej zamknięty worek z piłkami.
- Za chwilę wszyscy będą próbowali go otworzyć i zrobi się zamieszanie - spodziewał się, na bazie doświadczenia, trener.
Zanim znalazł się w połowie drogi do worka, ze zdziwieniem mógł jednak się zatrzymać. Kasia biegła już do niego z piłką w rękach. Za nią podążały z kolei pozostałe dzieci.
Nie dość, że otworzyła worek dla siebie, to jeszcze pomogła pozostałym!
--
Niech powyższe dwie historie najlepiej dowiodą, jak doskonale najmłodsze dziewczynki potrafią odnaleźć się na treningach piłkarskich razem z chłopakami. Nawet w sytuacji, kiedy - jak Kasia - trenują wyłącznie z kolegami!
Nie ma chyba lepszego miejsca niż trening piłki nożnej na sprawdzenie, czy Twojej córce rzeczywiście podoba się ta dyscyplina sportu.
Równocześnie warto pamiętać, że dziewczynki rozwijają się wcześniej od chłopców (fizycznie i psychologicznie), dzięki czemu na początkowym etapie wiekowym nie należy obawiać się, że nie dadzą rady na treningach ze swoimi kolegami. Nierzadko - jak pokazują powyższe przykłady - bywa wręcz odwrotnie!
W niewielu miejscach w Polsce istnieje też możliwość zapisania małej piłkarki na treningi stricte dla dziewcząt. Powód jest prozaiczny. Na etapie przedszkolnym zazwyczaj jest po prostu za mało chętnych dziewczynek, żeby móc utworzyć z nich osobną grupę treningową. Koniecznością, ale jakże pożyteczną, okazuje się piłkarski początek wśród chłopców.
Do dzieła, dziewczyny!