Przed spotkaniem rewanżowym faworytem spotkania był zespół z Częstochowy. Atut swojego boiska, wygrana w pierwszym spotkaniu oraz licznie zgromadzona publiczność przemawiały na rzecz drużyny spod Jasnej Góry. Jednak jak się później okazało to drużyna z Opola fetowała zwycięstwo. Jak przystało na finał Mistrzostw Polski obie drużyny grały bardzo rozważny futsal i na początku spotkania nie pozwoliły sobie na dopuszczenie przeciwnika do sytuacji strzeleckiej. Dopiero w 6 minucie na strzał z ponad 15 metrów zdecydowała się zawodniczka Unii - Paulina Gaj, która kozłowanym uderzeniem pokonuje bramkarkę Częstochowy. Strata jednego gola z pierwszego meczu zostaje odrobiona. 7 minut później w sytuacji sam na sam znalazła się jedna z zawodniczek z Częstochowy, która nie dała szans bramkarce Unii. Pomimo straty bramki zawodniczki Unii grały konsekwentnie i nieraz stwarzały zagrożenie pod bramką gospodarzy. W końcu na 3 minuty przed zakończeniem pierwszej połowy, zimną krew w polu karnym zachowała Dagmara Przybylska wyprowadzając zespół Unii na prowadzenie. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 2:1 dla drużyny z Opola i w tym momencie to Nasz zespół jest bliższy zdobycia tytułu Mistrza Polski. Prawdziwie dramatyczny przebieg miała dopiero druga połowa spotkania. Po przerwie zdeterminowana drużyna ISD AJD Częstochowy grała bardzo ofensywny futbol. Wysoko ustawiony pressing dał zawodniczkom Częstochowy aż 2 bramki w ciągu pierwszych 5 minut drugiej odsłony meczu. Wówczas czas dla drużyny wziął trener Unii Opole. Wskazówki udzielone podczas przerwy okazały się skuteczne i zawodniczki Unii powoli przejmowały inicjatywę na boisku. W 31 minucie meczu tuż przy linii bramkowej sprytem wykazała się Katarzyna Nartowska, która po zwodzie mija jedną z zawodniczek Częstochowy i oddając strzał z niemal zerowego kąta daje Naszej drużynie bramkę wyrównującą. Chwilę później po starciu w środku pola, groźnie wyglądającej kontuzji głowy ulega Anna Nartowska, która do końca musiała oglądać spotkanie z ławki rezerwowej. Podobna kontuzja zdarza się chwilę później kolejnej zawodniczce Unii – Jessice Chorągwickiej. Nie przeszkodziło to jednak aby na 4 minuty przed końcem meczu objąć prowadzenie i wygrać całe spotkanie. Po ograniu trzech zawodniczek Częstochowy Dagmara Przybylska podaje do Teresy Kaczerewskiej, a ta potężnym uderzeniem kieruje piłkę w światło bramki. Piłka odbija się od poprzeczki, przekracza całym obwodem linię bramkową i ponownie wraca na pole gry – bramka zostaje uznana. Ostanie 3 minuty były bardzo nerwowe. Częstochowianki wiedziały, że w tym momencie nie mają nic do stracenia i za wszelką cenę starały się konstruować ataki na bramkę Unii – bezskutecznie. Kiedy zabrzmiał sygnał kończący spotkanie zaczęło się świętowanie…
Galeria z uroczystości wręczenia medali
Przypominamy Państwu, że od listopada 2010 r. KS UNIA OPOLE weszła w skład Football Academy Group.