Przepis na sukces znajduje się w Wałbrzychu - TRIP PO SIECI

start / Aktualności

Przepis na sukces znajduje się w Wałbrzychu - TRIP PO SIECI

Za nami kolejna niezwykła wizyta w jednym z ośrodków Football Academy w ramach programu "TRIP po sieci". Tym razem dyrektor ds. rozwoju sieci FA Krzysztof Łoś wybrał się na Dolny Śląsk, by odwiedzić jeden z najdłużej działających oddziałów w kraju. W drugim co do wielkości mieście w województwie dolnośląskim, u podnóża jednego z największych zamków w Polsce i nieprzerwanie od ponad 10 lat funkcjonuje trzynasty ośrodek w historii - Football Academy Wałbrzych! 

Manager wałbrzyskiego ośrodka nie dał się numerologicznym przesądom i zbudował jeden z najsilniejszych oddziałów w Polsce, który na dziś dzień liczy ponad stu aktywnych zawodników. Konsekwentnie budowana marka poskutkowała mianem największej w mieście i jeden z największych w regionie akademii piłkarskich, która na co dzień trenuje w kilku lokalizacjach Wałbrzycha.

DŁUGI PROCES BUDOWANIA MARKI

"Football Academy to 1/3 mojego życia, gdyż tą przygodę rozpocząłem w 2011 roku, czyli 10 lat temu, gdy kończyłem studia. Co ważne, Football Academy Wałbrzych nie byłoby bez mojego taty, Eugeniusza Piechockiego, który był współautorem pomysłu na szkółkę piłkarską w Wałbrzychu. Zaczynaliśmy razem, potem przejąłem stery. Teraz tata jest o krok od emerytury - czy to dobry czas na powrót do Football Academy? Czas pokaże." - powiedział Paweł Piechocki, manager z Wałbrzycha. 

W samych superlatywach o ośrodku wypowiadał się również Krzysztof Łoś: "Już ponad dekadę obserwuję managerów działających na terenie całej Polski i mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że przepis na sukces nie zmienił się od lat - determinacja i konsekwencja w działaniu zawsze przynoszą owoce. Paweł ma właśnie "to coś", co cechuje dobrego managera. Wie jakie wartości są najważniejsze w drodze do sukcesu i jak sam podkreśla stawia na ludzi, dzięki którym to FA Wałbrzych ma pozycję lidera w mieście".

STABILNY ROZWÓJ NA WIELU PŁASZCZYZNACH

"Tutaj mógłbym bardzo dużo mówić, bo faktycznie jesteśmy na bardzo dobrej drodze stabilnego rozwoju, skupiając wokół siebie około 100 zawodników i zawodniczek. W FA Wałbrzych mamy 6 świetnych trenerów - fachowców, którzy stanowią najważniejsze ogniwo w FA Wałbrzych. Wzajemnie się motywujemy do pracy, staramy się być lepszymi trenerami z każdym treningiem i turniejem. Bardzo często ich chwalę i dziękuje im za to jaką pracę w to wkładają, ale także pilnuje, aby wszystko było dobrze poukładane i zgodne z tym, co sobie nakreśliliśmy. Teraz mogę skupić się na zarządzaniu oddziałem i planowaniu strategicznym." - kontynuował Paweł. 

Dobra organizacja i współpraca z zaufanymi ludźmi pozwala inwestować czas również w inne projekty. Jakiś czas temu pisaliśmy o niezwykłym projekcie "przebojowej pary z Wałbrzycha", czyli o Justynie i Pawle, którzy tworzenie sportowego środowiska dla dzieci w postaci Football Baby i Football Academy Wałbrzych łączą z innym wyjątkowym projektem! Odsyłamy do artykułu (kliknij). 

Poprosiliśmy Pawła o kilka słów komentarza: "Marka KIDZ jest w fazie rozwoju. To nasz projekt dodatkowy, który rozwijamy i promujemy przy współpracy z Football Academy. Tutaj bardziej myślimy o dalszej przyszłości. Obecnie na koszulkach zawodników pojawia się logo marki KIDZ. Wygląda to bardzo fajnie, ale żeby mówić o sukcesie jeszcze daleka droga".

NIE STRASZNE ŻADNE WARUNKI

Wróćmy jednak do głównego celu wizyty. Panowie podczas wspólnego obiadu mieli okazję przedyskutować wiele ciekawych wątków dotyczących zarówno oddziału w Wałbrzychu jak i całej sieci Football Academy. Zgodnie z planem po uzupełnieniu brakujących kalorii Paweł wraz z Krzysztofem wybrali się na pobliski orlik obserwować trening dwóch grup "Owen" oraz poznać trzech trenerów z wałbrzyskiego oddziału. 

Pomimo dość nieprzyjemnych warunków atmosferycznych, na obu połowach boiska można było odnotować komplet zawodników. "Moja opinia jest jednoznaczna - trenujmy jak najdłużej się da. Jestem zdania, że nie ma złych warunków, tylko należy dobrze ubrać dziecko na taki trening w nieco gorszych warunkach. Patrząc w dłuższej perspektywie nabierze z pewnością większej odporności i zapomni co to choroba" - skomentował Paweł Piechocki. 

SPOTKANIE, KTÓRE PAMIĘTA SIĘ NA DŁUGO

Na koniec poprosiliśmy obu Panów o małe podsumowanie: "Na boisku dokończyliśmy tematy, których nie udało się omówić podczas wspólnego posiłku. Powspominaliśmy "stare czasy w FA", ale udało się też porozmawiać o wspólnych zainteresowaniach czy wymienić się swoimi ulubionymi pozycjami książkowymi. Na sam koniec zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie, a ja zostałem zaproszony do wzniesienia wspólnego okrzyku Football Academy, co było bardzo miłym zwieńczeniem udanej wizyty w Wałbrzychu" - powiedział Krzysztof. 

"Uważam, że takie wizyty powinny być częstsze, ale jak wiadomo, to nie takie łatwe. Takie spotkania pozwalają pokazać nam namacalnie, ale w bardzo okrojony sposób, jak pracujemy, jak wyglądają nasze obiekty, z których korzystamy, jaki mamy sprzęt i czy każde dziecko jest odpowiednio ubrane. Z drugiej strony poprzez rozmowy takie jak ta można także zwrócić uwagę na problemy, które nam doskwierają. Tutaj bazując na naszych doświadczeniach, zarówno managerów jak i trenerów możemy wskazać możliwości ich rozwiązania. Z takich spotkań obie strony zawsze wyciągną jakieś ciekawe wnioski i wartość dodaną" - zakończył manager Football Academy Wałbrzych. 

Obu Panom dziękujemy za tak obszerną relację z "TRIP-u po sieci" i życzymy więcej takich spotkań! 

<< wstecz dalej >>

udostępnij