Wielu tatusiów naszych podopiecznych postanowiło przedłożyć haratanie w gałę nad sobotnie obowiązki domowe i przyjęło zaproszenie trenera Wiesia do udziału w przyjacielskim turnieju na jadwiżyńskim orliku. Przy pięknej słonecznej pogodzie rywalizowały trzy nasze drużyny (Rodzina FA, Przyjaciele FA, Staszyce) oraz gościnnie Pub Classic. Na boisku można było zobaczyć m.in. Marcina Kokoszyńskiego, Tomka Klisia, Jarka i Maksa Michalaków, Marka Gierszewskiego czy Sebastiana Gisia. Ten ostatni, dopingowany przez syna Kubę dosłownie szalał na boisku, aplikując każdemu z rywali po kilka bramek. Nie na wiele to się jednak zdało, bo pierwsze miejsce przypadło całkiem zasłużenie naszym gościom. Walczono naprawdę ostro, na szczęście fair, wszyscy chcieli wygrać, ale najważniejsza była okazja do spotkania i miłego spędzenia czasu. Trener Wiesiu zapowiedział, że to nie ostatni tej jesieni turniej dla rodziców. Trzymamy trenera Wiesia za słowo i do zobaczenia na orliku!