Wyobraź sobie, że jesteś mistrzem świata. Na kilka miesięcy przed próbą obrony tytułu drużynę obejmuje nowy trener. To uznane nazwisko na międzynarodowej arenie. Przed pierwszym treningiem umierasz z podekscytowania. Myślisz: "ciekawe, co nam powie; jak będzie wyglądać trening; jak będziemy grać". Nadchodzi moment pierwszego spotkania.
Nowy trener całkowicie cię - ciebie, doświadczonego, utytułowanego zawodnika - zaskakuje. To on pyta bowiem was, drużynę: "to jak będziemy grać?"
Popieranie decyzji
Tak miał rozpocząć się pierwszy trening reprezentacji Polski siatkarzy pod wodzą trenera Vitala Heynena - szkoleniowca, który zdążył przyzwyczaić od tamtej pory do podejmowania decyzji wspólnie z zawodnikami. Tych dotyczących taktyki, treningów czy organizacji zgrupowań.
Dlaczego?
"Uważam, że mam silną wolę. Ale wiem też, jak ważne jest, żeby zawodnicy popierali decyzje. Dlatego słucham ich bardzo uważnie, a jeżeli moja decyzja jest inna, staram się ich do niej przekonać. Jeżeli ich nie przekonam, nie podejmę tej decyzji. Tak ważne jest dla mnie to, żeby zawodnicy popierali każdą decyzję. To zaczyna się na samym początku, od zbudowania relacji. Trzeba zbudować dobre relacje z zawodnikami. Można z nimi rozmawiać i podejmować decyzje wspólnie. Rozmawiamy razem i decydujemy razem. Czasami są chwile, kiedy jako lider to ja muszę podjąć decyzję. Nie mam wtedy żadnego innego wyboru, ale będę starał się przełożyć ten moment tak długo, jak to tylko możliwe. Wolę, kiedy decyzja zostaje podjęta samoistnie.
Zdarzyło się, że to drużyna poprosiła, żebym to ja podjął decyzję i to zrobiłem. To samo w sobie było jednak podjęciem decyzji przez drużynę! Może nie jestem zatem silnym liderem! Uważam jednak, że siłą lidera jest umiejętność przekazania odpowiedzialności innym. Wtedy jesteś dla mnie silnym liderem." - Vital Heynen
#ZostańCześciąGry